Nowa Lewica

IPN do likwidacji!

18 grudnia 1998 r. Sejm odrzucił weto prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego do ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Przypominamy, iż w głosowaniach w grudniu 1998 roku w sprawie powołania IPN głosowaliśmy przeciwko, a także za utrzymaniem weta prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Ostatecznie IPN – instrument fałszowania historii i rozgrywek politycznych powołano 19 stycznia 1999 r. 
 
Dlaczego uważamy, iż Instytut Pamięci Narodowej należy zlikwidować? Ocena działań instytucji z perspektywy ponad dwudziestu lat od jej powstania każe bardzo negatywnie ocenić dorobek IPN wobec założeń, które przyświecały jego powstaniu. Jeśli chodzi o działalność edukacyjną i badawczą dorobek IPN nie przyniósł ustaleń, które pozwoliły na stworzenie wiedzy stanowiącej podstawę pojednania i przezwyciężania podziałów społecznych o charakterze historycznym. Instytut przez lata ewoluował w instytucję promującą bardzo jednoznaczną wizję historii i jasny polityczny przekaz. Kolejne władze Instytutu i niezwykle kontrowersyjne decyzja kadrowe polegające między innymi na zatrudnianiu przedstawicieli skrajnej prawicy pogrzebały nadzieje na stworzenie instytucji będącej narzędziem zbliżenia i dyskusji. Zamiast tego IPN stał się narzędziem walki politycznej przy użyciu historii służącym jednej stronie politycznego sporu. To tam powstała tzw. ustawa represyjna, która łamie ustawę zasadniczą poprzez wprowadzenie odpowiedzialności zbiorowej, działanie prawa wstecz, naruszenie praw nabytych oraz karanie dwa razy za to samo. 

Obecny budżet IPN to prawie 400 mln złotych, przez ostatnie 6 lat na tę instytucję wydano prawie 2,5 mld złotych - te pieniądze można by było wykorzystać o wiele lepiej. Historia powinna nas zbliżać i potrzebujemy prawdy, ale prawdy badanej rzetelnie i z różnych punktów widzenia. Powinniśmy skończyć z instytucją, która z historii czyni pałkę do bicia przeciwników politycznych. 

Archiwa Instytutu Pamięci Narodowej powinny być przekazane do archiwum państwowego. Prokuratorzy, którzy dzisiaj pracują w IPN i prowadzą postępowania powinni dalej prowadzić w prokuraturze. A wszyscy naukowcy, którzy prowadzą badania historyczne powinni je kontynuować w Polskiej Akademii Nauk w Polskiej Akademii Nauk.

Co zrobić po IPN? Powołajmy Instytut Ochrony Konstytucji!

Do zadań nowej instytucji będzie należało: 

1. Poszerzanie wiedzy o Konstytucji RP oraz zasadach z niej wynikających.
2. Budowanie, utrwalanie i rozwijanie demokratycznych postaw izachowań.
3. Prowadzenie działalności edukacyjnej, wystawienniczej i wydawniczej w kraju i za granicą.
4. Przeciwdziałanie dyskryminacji, ksenofobii i wykluczeniu.
5. Monitorowanie i analiza inicjatyw zagrażających demokracji i przestrzeganiu praw człowieka.
6. Prowadzenie badań naukowych z zakresu nauk o polityce i administracji, nauk prawnych, nauk socjologicznych.
7. Upowszechnianie w kraju i za granicą wyników swojej pracy oraz badań innych instytucji, organizacji i osób nad problematyką stanowiącą przedmiot działania Instytutu.

IOK będzie wykonywał swoje zadania w szczególności poprzez: upowszechnianie w kraju i za granicą stanowisk i opinii; organizację konferencji i seminariów; działalność wydawniczą; wspieranie przedsięwzięć społecznych mających na celu wzmacniania wartości demokratycznych i zasad demokratycznego państwa prawnego; tworzenie raportów oraz przeprowadzanie analiz i ocen rozwiązań prawnych pod kątem ustawowych zadań. 

Prezes Instytutu Ochrony Konstytucji ma być powoływany przez Sejm. Nadzoruje go Rada Instytutu, powoływana przez Sejm (5 członków), Senat (2), Zgromadzenie Ogólne PAN (3) oraz Zgromadzenie Ogólne Sądu Najwyższego (1).

W ramach zadań edukacyjnych Instytut będzie mógł współpracować ze szkołami, uczelniami wyższymi, placówkami oświatowymi i kulturalnymi, ze stowarzyszeniami, z fundacjami i innymi organizacjami pozarządowymi, a także ze środkami masowego przekazu, polskimi organizacjami i instytucjami emigracyjnymi oraz organami władzy publicznej. Zadania Instytutu realizowane za granicą będą wykonywane we współpracy z ministrem właściwym do spraw zagranicznych. 

Andrzej Rozenek podczas konferencji prasowej powiedział: 

O tym, że trzeba zlikwidować IPN Lewica mówi od dawna. W zasadzie od momentu, kiedy ta instytucja została powołana. Każdego dnia dostajemy nowe informacje potwierdzające to, że ta instytucja jest niepotrzebna a wręcz, że jest szkodliwa. Ja wspomnę o kilku najważniejszych faktach. To w IPN powstała haniebna ustawa z 16 grudnia 2016 roku, na mocy której odebrano znaczną część emerytur emerytom mundurowym. Dotyczyła ona pięćdziesięciu tysięcy obywateli polskich. Wprowadzała rzeczy, które są niebywałe w demokracji odpowiedzialność zbiorową, naruszenie praw nabytych, działanie prawa wstecz oraz podwójne karanie za to samo. To tam czterech młodych naukowców z IPN-u odważyło się zrobić ustawę, która wprost narusza Konstytucję. I tu na tej sali właśnie ta ustawa została przyjęta. Skutki. 62 ofiary śmiertelne. Samobójstwa. Zawały serca, udary mózgu, odstawienie leków, odstawienie pożywienia. Każdy z tych przypadków jest udokumentowany i potwierdzony. 50 tysięcy ludzi w obszarze nędzy, a wraz z nimi ich rodziny. Takie osoby na przykład jak Grażyna Biskupska, Gromosław Czempiński, Piotr Wróbel - wymieniam nazwiska, które powinny być państwu znane. Ale też wdowy i sieroty po funkcjonariusza otrzymują listy z IPN, a na tych listach pieczątka z napisem: Główna Komisja Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu. 

Tak traktuje się ludzi, którzy przez dziesięciolecia bronili Polskę i Polaków przed bandytami czy przed terroryzmem lub złodziejstwem. To jest powód wystarczający do tego, żeby tę instytucję rozwiązać, ale nie jedyny. IPN robi wszystko, żeby zmienić naszą historię. Z tej prawdziwej, którą wszyscy jeszcze pamiętamy, na taką, która będzie się podobała małemu „dyktatorkowi” z Żoliborza. Konkretny przykład. Karpacka Brygada Wojsk Ochrony Pogranicza. Tam Polacy ponieśli ogromne straty walcząc z bandami UPA. 109 nazwisk zostało upamiętnione na Pomniku. Ten pomnik stał spokojnie przez wiele lat. Stał i nikomu nie przeszkadzał, aż pseudo naukowcy z IPN u doszli do wniosku, że trzeba go zniszczyć. Najpierw więc skuli te 109 nazwisk, a następnie pomnik zniszczono. Mógłbym wymieniać takich przykładów wiele. To nie jest Instytut Pamięci Narodowej to jest instytut nienawiści narodowej. Mam nadzieję, że doprowadzimy do ukarania osób, które są odpowiedzialne za te wszystkie nieszczęścia. 

Dariusz Standerski podczas konferencji prasowej powiedział: 

Instytut Pamięci Narodowej nie jest dzisiaj do niczego potrzebny. Każde jego zadanie ustawowe i może być skutecznie i efektywnie realizowane przez inne instytucje, które powołane do tego typu zadań wykonują pracę lepiej niż IPN. Archiwa Instytutu Pamięci Narodowej powinny być przekazane do archiwum państwowego. Prokuratorzy, którzy dzisiaj pracują w Instytucie Pamięci Narodowej prowadzą postępowania powinni te postępowania prowadzić w prokuraturze. A wszyscy naukowcy, którzy prowadzą badania historyczne, powinni te badania prowadzić w Polskiej Akademii Nauk, która dzisiaj jest dofinansowana 4 razy słabiej niż Instytut Pamięci Narodowej. I w tych instytucjach powinni znaleźć miejsce wszyscy ci, którzy wykonują rzetelną pracę w IPN, bo też tacy naukowcy dzisiaj w tym Instytucie pracują.  

Likwidować jest bardzo łatwo, ale trudniej jest dzielić te zadania i sprawić, żeby zostały wykonywane w sposób sprawny. Dzisiaj zespół posła Krzysztofa Śmiszka, posła Andrzeja Rozenka i posłanki Joanny Senyszyn dokonał tej trudnej pracy zmiany kilkudziesięciu ustaw i napisania projektu ustawy o Instytucie Ochrony Konstytucji.